Najczęściej popełniane błędy w kampaniach marketingu szeptanego
W marketingu szeptanym, jak w każdym innym narzędziu marketingowym łatwo popełnić błąd. Błędy w kampanii będą skutkować negatywnymi konsekwencjami dla marki.
Najczęściej spotykane błędy wynikają z niezrozumienia jak działa to narzędzie, do czego i jak je prawidłowo wykorzystywać. Dlatego aby unikać błędów zachęcamy do zapoznania się z niniejszą publikacją.
Wśród najczęstszych błędów w kampaniach WoMM wymienić można:
Komunikacja i zamieszczanie wypowiedzi na nieodpowiednich stronach albo forach
- Mam tutaj na myśli głównie takie fora i portale, które w żaden sposób nie wiążą się tematycznie z przedmiotem naszej kampanii. Profesjonalne agencje z reguły nie popełniają tego błędu. Tego typu błędy popełniają najczęściej słabe agencje marketingowe i freelancerzy, którzy oferują kampanie “po kosztach”. Pisaliśmy o tym trochę w temacie pt. ile powinien kosztować marketing szeptany? Agencje, które prowadzą skuteczne kampanie, prowadzą je w miejscach dopasowanych tematycznie do przedmiotu promocji.
Sytuacja, w której temat dotyczy innego zagadnienia niż przedmiot/usługa, którą promujemy a my mimo wszystko próbujemy „upchnąć” tam wpis jest niedopuszczalna i nie powinna mieć miejsca;
Brak wiedzy na temat produktu
- Kampania, która ma pracować na rzecz promowanej marki, musi mieć solidne podstawy merytoryczne. Osoby, które prowadzą kampanię muszą być specjalistami w danym zagadnieniu, a nie zwykłymi „pisarzami”, którzy zamieszczają wpisy z nazwą marki. Agencja prowadząca kampanię staje często przed koniecznością odpowiedzi na pytania, doprecyzowania czy szerszego opisania oferty. Dlatego konsultanci, którzy fizycznie realizują kampanię muszą posiadać odpowiednią wiedzę i odbyć szkolenie produktowe z klientem. Inaczej działania nie będą naturalne;
Nieznajomość tematyki danego forum
- Chodzi tutaj może nie o samą tematykę forum, co wypowiedzi które się na nich znajdują. W praktyce, moderatorzy i administratorzy forum często nieprzychylnie podchodzą do osób, które dublują tematy, wypowiedzi i zadają pytania, na które padła już odpowiedź. Administratorzy i moderatorzy tego typu wypowiedzi usuną, tematy zamykaną lub podepną pod tematy już istniejące;
Rozpoczynanie nowych wątków od wpisu reklamowego
- Tego typu wpisy od razu odbierane są jako wpisy sponsorowane. Moderatorzy najczęściej kasują wątki, w których agencja zaczyna temat od reklamy i blokuje profil, z którego zamieszczana jest wypowiedź;
Nieodpowiedni język i błędy językowe
- Tego typu błędy różnie są odbierane przez administrację i innych użytkowników forów. Oczywiście wulgarnego, chamskiego i agresywnego języka nigdy nie powinniśmy używać, ponieważ nie jest to pozytywnie odbierane. Język, którym się posługujemy powinien być stonowany i neutralny. Czasami możemy dostosować używany język, do języka którym posługują się inni użytkownicy forum. Co do błędów językowych, to kwestią sporną jest to czy jest to błąd w kampanii. W niektórych przypadkach pisanie z błędami jest elementem uwiarygadniającym całą komunikację, ponieważ jaka agencja pisze z błędami?
Duplikacja treści
- To kopiowanie wypowiedzi i publikowanie ich w różnych miejscach na tym samym forum, lub na różnych forach;
Zakładanie wielu kont i pisanie samemu ze sobą
- Jedną z najgorszych rzeczy jakie może zrobić agencja, jest założenie na danym forum kilku kont i sztuczne generowanie wypowiedzi dotyczących marki. Takie działania są podejrzane, nie tylko dla użytkowników forum ale dla każdej osoby, która czytałaby taki temat. Dodatkowo administratorzy widzę IP każdego użytkownika, który bierze udział w dyskusji. Nie mamy więc nigdy pewności, czy nie zrobi on screenów IP użytkowników i nie napisze do marki z informacją o nierzetelnych działaniach;
Jeśli będziemy mieli na uwadze wszystkie powyższe błędy i prowadząc kampanię będziemy ich unikać, mamy dużą szansę na to, że kampania przyniesie spodziewane efekty i faktycznie – będzie dla marki narzędziem, które pomoże w jej rozwoju.
I dlatego trzeba uważać kogo wybiera się do współpracy. Miałem parę razy styczność z sytuacją, że właściciel firmy wybierał jakiegoś znajomego, żeby ten mu robił marketing na forach. Argumenty zawsze były głupie, np. że znajomy nigdy go nie oszuka, będzie bardziej zaangażowany itp. W praktyce nigdy dobrze się to nie skończyło. Firma musiała wynająć agencję, która wyczyściła w kilka miesięcy internet.